W ostatnich dniach doszło do incydentu w warszawskim metrze, który wymagał szybkiej interwencji służb porządkowych. W godzinach szczytu, na stacji przy ulicy Kondratowicza, zgłoszono upadek nietrzeźwego mężczyzny. Podczas udzielania mu pomocy medycznej w karetce, pacjent zaczął przejawiać agresywne zachowanie wobec ratowników.
Agresja w karetce
Podczas transportu do szpitala, 62-letni mężczyzna, którego stan wskazywał na silne upojenie alkoholowe, stał się agresywny. Zaczął szarpać jednego z ratowników medycznych, a także używał wulgarnych słów w stosunku do całej załogi. Na miejsce zdarzenia wezwano funkcjonariuszy z komisariatu Metra, którzy udzielili wsparcia zespołowi ratowniczemu.
Interwencja służb i zatrzymanie
Po przewiezieniu mężczyzny do szpitala i zapewnieniu mu opieki medycznej, policjanci z północnopraskiej komendy dokonali jego zatrzymania. Badanie alkomatem wykazało obecność niemal 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Po wytrzeźwieniu, mężczyzna został przewieziony do komisariatu na Targówku, aby złożyć wyjaśnienia.
Zarzuty i konsekwencje prawne
Podczas przesłuchania w Prokuraturze Rejonowej Warszawa-Praga Północ, mężczyźnie postawiono zarzuty związane z naruszeniem nietykalności cielesnej ratownika medycznego oraz jego znieważeniem. Decyzją prokuratora, wobec 62-latka zastosowano policyjny dozór.
Naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego lub osoby pomagającej mu podczas pełnienia obowiązków to przestępstwo, za które grozi kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do trzech lat. Z kolei znieważenie może skutkować grzywną, ograniczeniem wolności lub pozbawieniem wolności do roku.
Źródło: KRP VI – Białołęka, Praga Północ, Targówek
