Osoby mieszkające na Białołęce, wraz z członkami Komitetu Społecznego Białołęka Wschodnia Przeciw Studium, dają wyraz swojemu pragnieniu zbudowania linii metra obsługującej ich dzielnicę. Jego rozmieszczenie miałyby obejmować Białołękę Wschodnią, a także połączenie z Zaciszem. Dodatkowo, obywatelski postulat zakłada, iż metro powinno przebiegać wzdłuż Trasy Mostu Północnego (poprzez Grodzisk) oraz Trasy Olszynki Grochowskiej (poprzez Kobiałkę).
Dążeniem jest, aby w przyszłości, w ramach Planu Zrównoważonej Mobilności Metropolii Warszawy 2030 lub kolejnych podobnych inicjatyw, metro było zdolne do obsługiwania nie tylko Białołęki Wschodniej, ale również sięgało poza granice stolicy do gmin metropolitalnych – Marek i Nieporętu. W obronie tej kwestii powstała petycja, której dotychczasowy bilans to prawie 600 podpisów.
Ponieważ rezerwy na Trasie Mostu Północnego oraz Trasie Olszynki Grochowskiej są utrzymywane od kilkudziesięciu lat, inicjatorzy petycji uważają, że nadszedł czas na budowę metra. Ekologiczny i efektywny środek transportu mógłby także pełnić funkcję schronów, podobnie jak metro w Kijowie.
Niemniej jednak, Białołęka Wschodnia nadal boryka się z problemem właściwego włączenia do „komunikacyjnego krwioobiegu Warszawy”. Autorzy apelu twierdzą, że jest to jedyna obszar urbanistyczny stolicy, który jest trwale i faktycznie odcięty od tzw. CITY przez Trasę Armii Krajowej (Trasę Toruńską) ze względu na jej korki oraz niedrożną ulicę Głębocką, blokującą dostęp do Metro Kondratowicza.